Myśl tak, a teraz tak, a potem to jeszcze zobaczymy. Z tego co teraz możemy widzieć, czytać, słyszeć wynika, że przez ostatnie lata mieliśmy zupełnie inną parę prezydencką. Mam wrażenie, że zostały wybrane filmy, reportaże kręcone przez inne kamery. Te same osoby jawią się w innym świetle i muszę przyznać, że mam ogromny żal do mediów. A właściwie po co tam pojechał. Przecież jest tyle osób w kraju i naprawdę każda się nadaje lepiej. O nie, nie, nie.

Przenoszę się ze swoim blogiem na bloggera bo tam mi jakoś łatwiej się odnaleźć technicznie. Jeśli ktoś jest zainteresowany to zapraszam. Wiem, że jeszcze szaruga za oknem i do wakacji dużo czasu. Niektórzy już planują urlopy i przeglądają oferty biur podróży. Sama nie mogę się jeszcze zdecydować gdzie by się wybrać. Dla mnie udany urlop musi być nad wodą. A może Morze? Dla mnie wiosn.

Nowe porządki, czyli o powrotach do rzeczywistości. Można powiedzieć, że to już prawie koniec. Tak - mój roczny wolontariat we Lwowie właśnie dobiega końca. Dni uciekają nie wiedzieć kiedy, obowiązków - choć nigdy nie było ich dużo, jest już całkiem mało. Raczej nie, bo do głębokiej rewolucji w umysłach mieszkańców jest jeszcze daleko. Tymczasem, tak sobie myślę, że w tej części świata, w tym dziwnym i wielkim kraju, nigdy nie będzie normalnie.

Moi znajomi w Polsce, często zastanawiali się, jak to jest możliwe, że w czasie, gdy moje dziecko miało półtora roku, oboje z mężem byliśmy w stanie równocześnie studiować i pracować, nie mając do dyspozycji żadnej pomocy ze strony rodziny. Właśnie przeczytałam sobie jeszcze raz ostatnie zdanie. Niesamowite, nieprawdaż? Nie tak dawno cz.

Cóż mija prawie dwa miesiace odkąd Sylwek pojechal do Szwajcarii. Uroki posiadania dzieci, ktorym nie mozna wpoic ze buty znienia sie w przedpokoju.

W końcu tyle mnie tu nie było. Bo czasem mniej znaczy więcej. Czasem jedno słowo, jest w stanie zastąpić tysiąc innych. I to nie musi być jakieś wyszukane słowo. Musi być tylko wypowiedziane przez odpowiednią osobę. Bo czasem nawet wspólne milczenie jest tym słowem, które mówi wszystko. Ale zaglądam co jakiś czas i czytam co tam wypisujecie.

Czasami tak niewiele nam potrzeba, aby poczuć się dobrze. Bywają dni, kiedy dopada człowieka jakaś dziwna niemoc, słabość i zupełnie bez powodu czyjemy się tak nieszcześliwi, że wszystko traci sens. Bywa, że taki stan wywałoają jakieś dziwne nieoczekiwna zdarzenia. Co wtedy? Czy istnieje na to jakieś lekarstwo? Przez dziurkę od klucza.

Jeszcze dzisiaj wystawię na aukcjach parę rzeczy.

Każdego dnia idąc do pracy i wracając, przechodziła obok biura podróży . Może w pewnym stopniu się uwsteczniła i wróciły jej marzenia z poprzedniej epoki? Czy ta piłka z nutką historyczną spowodowała, że teraz tak namiętnie obserwuje tę na wystawie biura podróży? Z życia wzięta - zamarzyła o kolczykach i już je ma. Płaskie buty nie są decyzją z wyboru, gd.

Dziś, gdyby nie ta książka i taki wpis, zapomniałabym jego, tego co mi zrobił i tego jakim był dupkiem. Koleżanka z licealnej ławki, podarowała mi Forresta Gumpa i podpisała się pod cytatem Drydena.