Nowe porządki, czyli o powrotach do rzeczywistości. Można powiedzieć, że to już prawie koniec. Tak - mój roczny wolontariat we Lwowie właśnie dobiega końca. Dni uciekają nie wiedzieć kiedy, obowiązków - choć nigdy nie było ich dużo, jest już całkiem mało. Raczej nie, bo do głębokiej rewolucji w umysłach mieszkańców jest jeszcze daleko. Tymczasem, tak sobie myślę, że w tej części świata, w tym dziwnym i wielkim kraju, nigdy nie będzie normalnie.

Moi znajomi w Polsce, często zastanawiali się, jak to jest możliwe, że w czasie, gdy moje dziecko miało półtora roku, oboje z mężem byliśmy w stanie równocześnie studiować i pracować, nie mając do dyspozycji żadnej pomocy ze strony rodziny. Właśnie przeczytałam sobie jeszcze raz ostatnie zdanie. Niesamowite, nieprawdaż? Nie tak dawno cz.

Myślałam ze to w koncu minie. ze odbijemy sie od dna. bo w koncu gorzej ju z chyba nie moze byc. Wczorajsza rozmowa okazala sie porazka totalna. generalnie ja mialam słaby dzien i nie robiłam sobie specjalnych nadziei ale jakos mnie dobiła totalnie. A od 2 tyg to nawet nie ma ofert na jakie możnaby wogóle wysłać cv. Do tego zepsuło się nam auto wczoraj. stoi teraz pod domem i . A dzisiaj mąż został bez roboty.

1 łyżeczka proszku do pieczenia. Dodac śmietanę i ubijać jeszcze przez moment. Ciasto, przepis, borówki.

Zinspirowana wpisem baranka, dla wszystkich szczęśliwie zakochanych. Chcę by mi twoje oczy. Chcę, by mi twoje oczy jedyne, jarzące. Zabłysły w życia nocy samotnej, tułaczej;. By mi żywiej płonęły, niż innym, inaczej;. Żeby przy mnie jaśniały, a gasły w rozłące. Chcę być twoją radością i łzami twych płaczy.